Zaciszna stanica w Białym Brzegu jest miejscem, które nie pojawiło się od razu ani nie wyrosło niczym drzewo. To czym możemy się dziś cieszyć, jest efektem wieloletniej pracy i starań wielu ludzi dobrej woli. Choć przez chwilkę zatrzymajmy się nad ciekawą historią tej leśnej placówki.
Pomysł budowy profesjonalnej bazy padł w 1973 roku. Jednak projekt miał zostać zrealizowany nie w dobrze znanym nam miejscu, lecz w Wilkowicach, gdzie odbywało się wiele harcerskich wyjazdów.
Poszukiwania odpowiedniego terenu trwały do 1978 roku. Miejsce pod stanicę zostało zaproponowane przez nadleśniczego Pawła Kamińskiego. W tym samym roku władze wojewódzkie zdecydowały się na wydanie zezwoleń na budowę siedmiu stanic.
W 1979 roku powołano radę nadzorującą budowę, w której znaleźli się miedzy innymi Marcin Patek (przewodniczący) czy Mirosław Gajda (Naczelnik Miasta Radomska). Projekt Białego Brzegu został zainspirowany stanicami funkcjonującymi w okolicach Piły i Poznania.
Budowa mogła przebiegać sprawnie dzięki zaangażowaniu wielu instytucji i firm które wspierały przedsięwzięcie.
W taki oto sposób budynek tzw. „zuchowy” powstał dzięki pomocy Fabryki Mebli Giętych “Fameg” a “kadrowy” za sprawą WKS „Mostostal”. Kuchnia i stołówka została postawiona za wkład Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego oraz Przedsiębiorstwa Budownictwa Komunalnego. Sanitariaty zawdzięczamy firmie Komuna Paryska. Kanalizacja została dociągnięta przez W.U.S.P. a oświetlenie „Cerbudowa” wraz z uczniami radomszczańskiego technikum elektrycznego.
Ciekawostką jest, iż cały projekt został zrealizowany jedynie przy wycięciu dwunastu drzew z terenu budowy, co przy takim poziomie zalesienia i rozmiarze prac było nie lada wyczynem. Prace przebiegły fenomenalnie szybko i sprawnie. Budowa rozpoczęła się 1 marca a już pod koniec czerwca została oddana do użytku. Oficjalne otwarcie miało miejsce 22 lipca 1979 roku. W taki oto sposób, już przez ponad trzydzieści trzy lata Biały Brzeg jest miejscem spotkań niezliczonej liczby harcerzy z całej Polski, jak i oazą spokoju dla wielu strudzonych ludzi, poszukujących odpoczynku na łonie natury.
Od początku administratorem mieszkającym cały rok na stanicy jest pan Stefan Koń.
Niech nasza stanica będzie miejscem również Twojej przygody!